28 listopada 2014

Candy cane - z filcu też można ;-)

W końcu się zjawiam na blogu - czy jest ktoś kto mnie odwiedza i czyta? ;-) Tak to jest, jak łapie się kilka srok za ogon (oto cała ja), a potem nie wiadomo w co ręce włożyć...

Dzisiaj udało mi się skończyć czerwono-białe ozdoby świąteczne i myślę że to będzie chyba na tyle jeśli chodzi o świąteczne rękodzieło w tym roku, bo z innymi rzeczami nie mogę wyrobić. Cukrowe laski z filcu po raz pierwszy przyozdobią moją choinkę. Po raz pierwszy będzie u mnie tyle czerwonych dodatków! ;-)

24 listopada 2014

Na słodko

Gdzie byłam jak mnie nie było? Otóż próbowałam się wykurować, w tym leżeć i skupić tylko na zdrowieniu, ale nosiło mnie... Próbowałam się za coś zabierać, chęci były, ale sił brakowało, więc tydzień minął mi raczej na lekkim stresiku, że nie zrobiłam tego, co sobie zaplanowałam...

Przynajmniej z jedną rzeczą mi się udało, a pomogła mi w tym jak zwykle niezawodna Paulina! Jak czegoś potrzebuję, lecę najpierw do niej ;-)

W Dzień Pluszowego Misia, czyli 25.11 mój synuś kończy 6 latek, więc zrobiłam dla niego małą niespodziankę. Na szybko, przed pożarciem, zrobiłam parę fotek torta. Imprezka była wczoraj, bo jak wiadomo, w tygodniu marna szansa, by spotkać się w komplecie z rodzinką.


Po raz pierwszy miałam do czynienia z masą cukrową. Jak to zwykle bywa, zamiast wcześniej zrobić coś na próbę, to porywam się na coś nowego od razu na imprezę i potem zastanawiam się czy wyjdzie... Powiem tak - lekko nie jest ;-) Samo lepienie figurek jest przyjemne, ale obkładanie torta masą - to już wymaga wprawy. Ale jak się będę starać o pracę jako pomocnik cukiernika to zaczątek portfolio już mam :-P












I jeszcze jedna tajemnica - Bomba jest niesmaczna, bo barwiona kawą ;-)


18 listopada 2014

DIY! Filcowe łyżwy z niespodzianką

Konkurs Creative Christmas 2014 w Skrzydlatej Chatce zmobilizował mnie do przygotowania mojego pierwszego DIY! :-)

Postanowiłam dorzucić kolejny element do biało-czerwonej kolekcji zeszłorocznych ozdób choinkowych - a będą to filcowe ŁYŻWY ;-) Zapraszam do zabawy!


Potrzebne materiały:

  • filc biały i czerwony oraz tkanina w kropeczki (tych materiałów użyłam akurat dlatego, żeby nawiązać do reszty ozdób, możesz użyć dowolnego zestawienia kolorystycznego, czyli co tam akurat masz pod ręką...)
  • wata lub watolina do wypełnienia
  • 10 cekinów
  • wstążki - na zawieszkę i na kokardkę
  • nici (kolory dopasowane kolorystycznie)
  • klej magic (po zaschnięciu staje się przezroczysty)

Krok 1

Przygotowujemy kształt łyżwy, odrysowujemy na filcu lub materiale i wycinamy potrzebne elementy jak na zdjęciu.

Krok2

Obszywamy kształt podeszwy.

 Krok 3

Naszywamy element ozdobny jak na zdjęciach poniżej.

 

  Krok 4

Naklejamy cekiny. Dla ułatwienia najpierw zaznaczyłam sobie miejsca naklejenia cekinów, potem naniosłam kropelki kleju i przyłożyłam cekiny.


Krok 5

Zszywamy obie strony łyżwy, pozostawiając otwór u góry (od tylnej części butka aż po drugi cekin od góry).

 Krok 6

Doszywamy zawieszkę i płozę.

 Krok 7

Wypełniamy łyżwę watoliną, ale uwaga - nie wypełniamy jej całej, tylko tyle, żeby nadać jej ładny kształt. Zostawiamy miejsce na słodkości ;-)


Krok 8

Doklejamy kokardkę i gotowe!



Mam nadzieję, że kursik jest w miarę zrozumiały. Jak widać żadna to filozofia ;-)
A tak moje nowe łyżwy prezentują się z resztą ozdóbek.


17 listopada 2014

Kochane maleństwo

Powoli zamykam do szuflady kleje, media, farby etc.. Raz, że przydałoby się coś już zrobić w związku z nadchodzącymi Świętami - porządki, pierniczki, ostatnie ozdóbki... Dwa - choróbsko nie pozwala mi na wdychanie zapachów tych wszystkich preparatów... I trzy - najważniejsze - muszę się zabrać za torta, bo mój mały Pluszowy Miś będzie miał imprezkę :-)

Wrzucam dzisiaj szkatułkę - takie maleństwo 5,5x9cm, wys. niecałe 5cm. Praca z taką drobinką sprawiła mi dużą przyjemność, koniecznie muszę kupić więcej takich pudełeczek na przyszłość! Niebieska bejca jest cudna, zakochałam się w tym odcieniu! No i po raz drugi zamieszkały u mnie anioły ;-)


Przy tworzeniu tego maleństwa inspirowałam się filmikami z inspirello.pl :-)


15 listopada 2014

When my heart starts the beat...

Zaczęłam od słów piosenki Wally Lopeza, którą uwielbiam. U mnie nie ma końca jeśli chodzi o serduszka ;-)

 "You can't stop the beat when my heart starts the beat"

Serduszko mocno zmaltretowałam, przy pracy ciągle mi coś nie pasowało, ale ostatecznie zadowolił mnie widok kilku warstw odrapanej farby. Transfer był problemem, gdyż serce jest spore - 20cm - i przy zastosowaniu do transferu wikolu krzywo przykleiłam (dla niewtajemniczonych - w tym przypadku właściwie nie widzimy jak przyklejamy, robimy to "na oko"). Potem zabrałam się do pracy z medium do transferu (tutaj wszystko ładnie widzimy przy naklejaniu), ale też się bałam, czy tym razem się uda, bo powstająca błonka może się naciągnąć przy przyklejaniu. Na szczęście się udało, ufff! Serce zawisło na moim "ołtarzyku" w przedpokoju.

Przy okazji wreszcie widać, że zajmuję się nie tylko dekupażem ;-)

A tabliczki, obrazki, deseczki czy serduszka z sentencjami uwielbiam, mam nadzieję, że kiedyś dorobię się większej kolekcji.


Na blogach widzę, że w sypialniach dużo się dzieje (wnętrzarsko ;-)) - u mnie też, ale zanim coś pokażę, czekam na "gościa specjalnego", który wkrótce się pojawi żeby ożywić pokój.

10 listopada 2014

Będzie się stroić na czerwono...

Kto się będzie stroić? No moja choinka oczywiście ;-) O ile będę konsekwentna, bo co roku coś tam sobie planuję, ale jak wyciągam te wszystkie moje ozdóbki i z dzieciakami stroję choinkę to z każdego pudełka musi zawisnąć choć jedna rzecz - z gipsu, masy solne, decu, filcu, kordonka etc...

Kiedyś zamówiłam sobie serduszka do wycięcia w sklejce i koncepcja na nie była zupełnie inna, ale jak się zabrałam do roboty, jakoś mi nie pasowały, nie podobały się. Ostatecznie coś mnie natchnęło i postanowiłam zrobić z nich ozdoby świąteczne, takie w stylu vintage.


Przy okazji innych wycinanek sprawiłam sobie też takie kształty.


Te serduszka zrobiłam już dawno, ale leżały w szafie i teraz nadejdzie ich czas.


7 listopada 2014

Już bardziej świątecznie

Zaczynam powolutku ogarniać tematykę świąteczną. I jak zwykle - pomysłów i chęci jest masa, gorzej z czasem... Jak co roku tworzę nowe ozdoby świąteczne i robię ich zawsze troszkę więcej, bo i chętni też się znajdują na takie ręczne ozdoby, a ja się cieszę, bo dodatkowy przypływ gotówki przeznaczam na świąteczne prezenty :-)
Dzisiaj sypię zdjęciami ;-) Serduszka są malutkie 6x6cm, ale ten rozmiar raczej dodaje im uroku.


A na koniec ozdoby filcowe, które uszyłam zeszłego roku. W tym roku też planuję, choć wiadomo jak to jest z tym planowaniem... Ostatnio odwiedziłam TK Maxx i na widok niektórych ozdóbek stwierdziłam, że taniej wyjdzie zrobić takie samemu ;-) To takie moje skrzywienie ;-)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...