13 września 2016

Twój Anioł

Lubię, kiedy we wnętrzach przewija się motyw anielskich skrzydeł - czy to jako drewniana dekoracja w rustykalnym stylu, czy też poduszki do dziecięcego pokoju lub zawieszki w stylu shabby. Lubię umieszczać skrzydła również na swoich blaszkach. Skrzydła nieodmiennie kojarzą mi się z opowiadaniem, na które natknęłam się w internecie tuż po urodzeniu pierwszego dziecka. Opowiadanie wzrusza mnie za każdym razem, kiedy je czytam :-)

Pewnego razu było Dziecko gotowe, żeby się urodzić.
Któregoś dnia zapytało Boga:
Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na Ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla Ciebie. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą.
Ale powiedz mi... tu, w Niebie, nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
Twój anioł będzie Ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
Twój anioł złoży Twoje ręce i nauczy Cię jak się modlić.
Słyszałem, że na Ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
Twój anioł będzie Cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.
Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze blisko Ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
Imię Twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: mamusiu.

/autor nieznany/

A tak w temacie aniołów - jest jeszcze jedno fajne powiedzenie, jak najbardziej prawdziwe, zgadzam się z nim w stu procentach:

Dzieci to anioły, którym skrzydła maleją, gdy nogi rosną.










5 września 2016

W sypialni - moje sposoby na chillout

Lubię otaczać się drobiazgami, które poprawiają mi nastrój. Zagrzebać się pod kocem lub w pościeli i czytać, przeglądać pisma wnętrzarskie, szydełkować. Pod ręką sterta książek, która nigdy nie maleje, bo wiecznie coś nowego dokładam. Na stoliku nocnym kawa lub zielona herbata w mojej ulubionej filiżance XXL. Albo zimne piwo po długim, męczącym dniu. Czasem domowe ciasto, bo lubię piec słodkości, choć nie lubię potem wystawiać na próbę swojej silnej, czasem nie-silnej woli. Nieustannie towarzyszy mi motyw gwiazdki, która zdaje się pojawiać wszędzie, nie tylko w pokoju dzieciaków. Mam słabość do tekstyliów, którą stara się trzymać w ryzach mój rozsądek... i portfel. Uwielbiam tworzyć blaszki i wciskać je w każdy kąt, uśmiechać się czytając po raz n-ty ulubioną sentencję. Nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów - z działu z roślinami w marketach trzeba mnie wyciągać siłą. Nie mogę się też oprzeć drewnianym dekoracjom - na widok deseczek, pieńków, skrzyneczek w połączeniu z roślinami od razu szybciej bije mi serce. Nauczyłam się nie gniewać na drewniane meble, na których każda chwila utrwala się jakąś rysą. Nastrojowe światła, latarenki, świece, które podczas długich jesiennych i zimowych wieczorów grają pierwsze skrzypce w moim domu... Nie da się ukryć, że moim najbardziej ulubionym miejscem w domu jest sypialnia :-)

Właściwie nie napisałam nic, czego byście już o mnie nie wiedzieli, prawda? I założę się, że w większości też tak macie ;-) Uściski!














Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...