Kochany Święty Mikołaju... Nie obrażę się (wprost przeciwnie!), jeśli wśród prezentów pod choinką znajdę same książki (o ile oczywiście zasłużyłam na cokolwiek :-P). A jeśli jeszcze zostanie Ci trochę drobniaków, rzuć okiem na pozostałe pozycje z mojej listy marzeń ;-) Może jeszcze zdążysz załapać się na słynny Black Friday!
A czy Wy tworzycie swoje listy życzeń? Ja już przekonałam się, że to fajny sposób na podpowiedź dla naszych bliskich, co nam się podoba i jaki prezent sprawi nam ogromną radość. Zerknijcie na moje zestawienie - wpadło Wam coś w oko?
1,11. Po lekturze "Drogi" Cormaca McCarthy'ego i "Bastionu" Stephena Kinga "Łabędzi Śpiew" to kolejna książka o postapokaliptycznym świecie, którą chciałabym przeczytać. Pozostałych też jestem bardzo ciekawa i jak do tej pory bezskutecznie polowałam na nie w bibliotece.
2. Ten wieszak jest po prostu uroczy i sądzę, że fajnie wyglądałby w mojej odświeżonej kuchni.
3. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że motyw gwiazdy jest mi szczególnie bliski? Brakuje mi podręcznej tacy w sypialni, a trzeba przyznać że ta gwiazdka równie dobrze spełni rolę dekoracji.
4. Jako maniaczka wszelakich świeczników i latarenek oraz klimatów vintage nie potrafię przejść obojętnie obok takiego zestawu. Piękne!
5. Deska pełniąca funkcję tacy? Czemu nie? Kolejna kandydatura na sypialnianą podręczną tacę.
6. Bardzo lubię bluzki z motywem zwierzęcym. Jedna z moich najulubieńszych, z motywem sowy, była już prana milion razy i nie wiem co zrobię, jak kiedyś rozleci mi się w rękach. Sarenka urocza - czekam jeszcze na taką z motywem jelonka lub wiewiórki do kompletu. Chyba rozmiar L będzie ok ;-)
7. Ib Laursen to jedna z moich ulubionych marek. A poz tym.. patrz punkt 4.
8. Filiżanki typu "Jumbo" o pojemności 430ml należą do moich ulubionych, mam już podobne z tej samej firmy ("Family...") i chętnie przygarnęłabym inne do mojej kolekcji. Duża filiżanka to dużo herbatki wypijanej przy książce w długie zimowe wieczory.
9. Zestaw, który po prostu musi się u mnie pojawić zimą. Uwielbiam ten pachnący cynamonem zestaw! Trudno go u nas dostać w sklepach, co jest dla mnie dziwne, bo przecież to polska firma...
10. Na zabawki, na apaszki, jako osłonki na doniczki... House Doctor to moja kolejna ulubiona marka, posiadam inne kosze tego typu i jestem z nich bardzo zadowolona. Już od dawna szukam dla nich miejsca.
A czy Wy tworzycie swoje listy życzeń? Ja już przekonałam się, że to fajny sposób na podpowiedź dla naszych bliskich, co nam się podoba i jaki prezent sprawi nam ogromną radość. Zerknijcie na moje zestawienie - wpadło Wam coś w oko?
1,11. Po lekturze "Drogi" Cormaca McCarthy'ego i "Bastionu" Stephena Kinga "Łabędzi Śpiew" to kolejna książka o postapokaliptycznym świecie, którą chciałabym przeczytać. Pozostałych też jestem bardzo ciekawa i jak do tej pory bezskutecznie polowałam na nie w bibliotece.
2. Ten wieszak jest po prostu uroczy i sądzę, że fajnie wyglądałby w mojej odświeżonej kuchni.
3. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że motyw gwiazdy jest mi szczególnie bliski? Brakuje mi podręcznej tacy w sypialni, a trzeba przyznać że ta gwiazdka równie dobrze spełni rolę dekoracji.
4. Jako maniaczka wszelakich świeczników i latarenek oraz klimatów vintage nie potrafię przejść obojętnie obok takiego zestawu. Piękne!
5. Deska pełniąca funkcję tacy? Czemu nie? Kolejna kandydatura na sypialnianą podręczną tacę.
6. Bardzo lubię bluzki z motywem zwierzęcym. Jedna z moich najulubieńszych, z motywem sowy, była już prana milion razy i nie wiem co zrobię, jak kiedyś rozleci mi się w rękach. Sarenka urocza - czekam jeszcze na taką z motywem jelonka lub wiewiórki do kompletu. Chyba rozmiar L będzie ok ;-)
7. Ib Laursen to jedna z moich ulubionych marek. A poz tym.. patrz punkt 4.
8. Filiżanki typu "Jumbo" o pojemności 430ml należą do moich ulubionych, mam już podobne z tej samej firmy ("Family...") i chętnie przygarnęłabym inne do mojej kolekcji. Duża filiżanka to dużo herbatki wypijanej przy książce w długie zimowe wieczory.
9. Zestaw, który po prostu musi się u mnie pojawić zimą. Uwielbiam ten pachnący cynamonem zestaw! Trudno go u nas dostać w sklepach, co jest dla mnie dziwne, bo przecież to polska firma...
10. Na zabawki, na apaszki, jako osłonki na doniczki... House Doctor to moja kolejna ulubiona marka, posiadam inne kosze tego typu i jestem z nich bardzo zadowolona. Już od dawna szukam dla nich miejsca.