23 sierpnia 2017

DIY Poduszka na napisem ręcznie malowana

Dawno nie było u mnie DIY ;-) Przy okazji malowania kolejnych poduszek postanowiłam stworzyć dla Was mały, szybki tutorial.

Już kiedyś pokazywałam Wam jeden z moich sposobów malowania na tkaninie, a konkretnie nanoszenia motywu, który pokrywamy farbą KLIK. Metoda, której nie polecam migrenowcom ;-) W przypadku dużych, prostych motywów możemy się posłużyć kalką maszynową, odrysować wzór (przy prostych liniach pomagałam sobie linijką) i wypełnić kontury farbą. Używamy do tego maluteńkiego pędzla i w razie konieczności troszkę rozcieńczamy farbę wodą. Tkanina może się lekko pofałdować, ale to nic nie szkodzi, przecież będziemy i tak utrwalać farbę żelazkiem. Kiedy farba wyschnie, możemy jeszcze poprawić niedoskonałości, nakładając gdzieniegdzie farbę ponownie. Tym samym sposobem namalowałam literki na girlandzie. Na moim profilu instagramowym zamieściłam krótki filmik z malowania - zobaczcie, jakie to banalnie proste i wyciszające zajęcie. Krótko mówiąc: chillout ;-)















16 sierpnia 2017

Blaszki i zakładki, stare i nowe

Na moim profilu instagramowym często wrzucam jakieś fotki nowych blaszek, łatwiej mi sięgnąć po telefon i pstryknąć fotkę niż lecieć po aparat. Ale zawzięłam się i zostawiłam aparat na wierzchu, żeby mi te nowości nie umknęły i znalazły się na blogu, wszystkie razem w jednym poście. Z tymi wzorami to różnie bywa, czasem mnie po prostu natchnie, czasem tworzę projekt "na życzenie", według wytycznych, często kieruję się własną potrzebą i obrazem tkwiącym w mojej wyobraźni. Nie pamiętam, czy któreś blaszki już tu wrzucałam czy nie, więc daję jak leci, choćby się powtarzało ;-) Uprzedzam - duża ilość zdjęć ;-)





















9 sierpnia 2017

Haftowany obraz z sową

Jakiś czas temu udało mi się nareszcie skończyć haft "Wise Owl" Dimensions, który dostałam jakiś czas temu w prezencie - w komplecie wzór z instrukcją, kanwa, igła do haftu i mulina DMC. Taki sam zestaw możecie kupić w sklepie Home&Craft. Jeśli ktoś z Was chciałby zacząć przygodę z haftowaniem, polecam zacząć od gotowych zestawów. Muliny zostało mi jeszcze całkiem sporo, więc będzie jak znalazł do kolejnych haftów. Obrazek wyszywałam z przerwami, to nie jest tak, że siedzę non stop nad haftem i dłubię, aż skończę (no, może kiedyś, przed pojawieniem się dzieci, tak właśnie było). Po prostu biorę haft do ręki jak nachodzi mnie wena ;-) Sam haft ma wymiar około 33,5x27cm, oprawiony na szybko w ramkę, którą już miałam - złota rama plus grafitowe passepartout całkiem nieźle razem wyglądają. I jak zwykle nachodzi mnie refleksja - efekt końcowy wynagradza żmudne godziny i tygodnie machania igłą.














Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...